Tort bezowy z kremem kakaowym
Jak pewnie zauważyliście kocham bezy.
Ranty bezowe zawsze używałam sklepowe, a że ostatnio nakupowałam duże ilości białka postanowiłam zrobić samemu. Wyzwaniem było upieczenie idealnie twardych, białych i nieciągnących bezów, ale udało się!
Torcik wyszedł boski w smaku, więc szczerze Wam go polecam. Wymaga trochę czasu, na pieczenie bezy, ale warto. Łapcie przepis:
Ranty bezowe, 1 szt.
- 4 białka lub 140g białka od @farmabialka.pl
- 200g cukru.
Białko miksujemy na sztywną pianę. Dodajemy powoli cukier, po łyżce. Cukier musi się całkowicie rozpuścić więc ubijanie trwa dobre 10 minut.
Na papierze do pieczenia rysujemy okrąg, ok 25 cm. Obracamy na drugą stronę i wykładamy białko na zaznaczony obszar. Można za pomocą łyżki, worka cukierniczego, jak kto sobie życzy.
Piekarnik nagrzewam do 120°C góra-dół. Wstawiamy bezę, zmniejszamy temperaturę do 100°C i tak suszymy 3h.
Po upieczeniu zostawiamy w wyłączonym, zamkniętym piekarniku, do wystudzenia, ok 2-3h
I tak x 3
Krem:
- 2.5 kostki masła
- 0.5 szklanki cukru
- 5 jaj
- kakao
- ok 1 kieliszek spirytusu
Jajka z cukrem ubijamy na parze. Ja od zawsze robię to ręcznie, dwiema trzepaczkami. Ok 10 minut, do zgęstnienia. Krem będzie jaśniutki, lekki i puszysty. Masło rozcieramy. Dodajemy bardzo powoli wystudzone jaja, cały czas miksując. Dodajemy kakao do smaku, ja dałam brązowe, takie z Wiatrakiem i czarne. Coś koło 2 łyżek.
Powoli dolewamy spirytus, delikatnie, aby krem się nie zważył.
Smak musi być wyrazisty i ostry.
No i mamy to!!!
Układamy... beza, krem, beza, krem, beza.
Na wierzch starłam za pomocą skrobaczki do warzyw gorzką czekoladę.
Komentarze
Prześlij komentarz